Serwisy e-commerce w 2019 roku zwolniły w porównaniu z rokiem 2018
Wyniki piątej edycji badania szybkości ładowania wiodących platform e-commerce w Polsce pokazują, że większość serwisów, które były brane pod uwagę również podczas poprzedniej edycji badania, zwolniło.
Większość serwisów e-commerce zwolniła, przyśpieszyły tylko dwa serwisy: pierwszy to euro.com.pl z czasem 1,5 sekundy, drugi to bonprix.pl z czasem 1,8 sekundy. Serwisy, które osiągnęły najlepszy czas w badaniu first visual change, czyli 0,3 sekundy to: frisco.pl, bonprix.pl i mediaexpert.pl. Te same serwisy w badaniu last visual change uzyskały odpowiednio: frisco.pl - 7 sekund, bonprix.pl - 1,8 sekundy, mediaexpert.pl – 8 sekund. Dwa serwisy, frisco.pl i mediaexpert.pl pierwszą użyteczną wersję strony załadowały w rekordowym tempie 0,3 sekundy, ale pełną funkcjonalność osiągnęły dopiero po 7 sekundach. Dlatego największym zwycięzcą jest serwis bonprix.pl, ponieważ jego czas ładowania w przypadku first visual wynosił 0,3 sekundy i to był najlepszy czas, natomiast w badania last visual jego czas to 1,8 sekundy, który był drugim najlepszym czasem w badaniu. Najszybsze serwisy w badaniu last visual to: euro.com.pl z czasem 1,5 sekundy, bonprix.pl z czasem 1,8 sekundy, x-kom.pl z czasem 2,2 sekundy. Najwolniejsze serwisy w badaniu last visual to: leroymerlin.pl – 7,9 sekundy, rosmann.pl - 7,9 sekundy, mediaexpert.pl – 8 sekund, empik.com – 9,5 sekundy.
–Te wyniki wskazują, że pierwsza użyteczna wersja serwisu e-commerce ładuje się bardzo szybko, najlepszy czas to 0,3 sekundy, najgorszy 1,5 sekundy, a więc są w stanie zainteresować klientów swoją ofertą. Pełne ładowanie strony odbywa się w większości serwisów powyżej 4 sekund, każda kolejna sekunda może wiązać się ze stratą klienta czy gorszym pozycjonowaniem w wyszukiwarkach. Na czas ładowania wpływają wszelkie dodatki w postaci skryptów, czy wbudowanych mechanizmów w gotowych narzędzi do sprzedaży on-line. Dlatego należy dokonywać optymalizacji stron jak również aktualizacji zastosowanych wtyczek. – mówi Barbara Halska z firmy Hostersi.
Dane zostały zebrane w oparciu o testy automatyczne, a celem pomiarów było zbadanie rzeczywistych czasów ładowania wskazanych witryn.
Dla każdej lokalizacji testowany był pojedynczy adres URL i mierzony był czas do załadowania użytecznej wersji strony z niezbędnymi jej elementami i odwołaniami zewnętrznymi oraz czas końcowy z załadowanymi wszystkimi elementami, skryptami i odwołaniami.
Testy zostały przeprowadzone z 3 lokalizacji, dwóch w Polsce (Warszawa, Rybnik) i jednej z zagranicy - Frankfurtu (chmura Amazon Web Services). Kilka miejsc wykonywania testów miało na celu zwiększenie ilości pomiarów oraz wyeliminowanie ewentualnych problemów z pojedynczą lokalizacją testową. Każdy pomiar wykonany był co godzinę, w sumie było ich aż ponad 7000